Bajki prosto z panfu wzięte
na tym pierwszym już dużo
ja wiem.
u mnie clopak ja i on sie całujemy w mojej chacie cmok,cmok,cmok itp.
zamknełam chate na klucz żeby nie było.
jakaś panda miała nick:laleczka 200 czy cos i widzi jak sie cajujemy i zacyna beczec i muw:a ja rycilam menrza dla ciebie.
mój clopak muwi:prepraszam.
wienc on jom goni.
ja ide do miasta i on mnie preprasza i mówi:prepraszam to byla moja koleżanka nie dziewczyna
ja mu muwie:no dobra wybaczam ci.
idiemy razem do mojej chaty i on mówi:naczym my to....
i znów sie całujemy
(zamknełam chatke) i znowu ta lalaeczka whodzi
i ona coś tam coś tam i mówi że: ja precież rzuciłam menża dla ciebie
a ja jej mówie:wynocha z hatki a ona dobra
i mówie do chłopaka:albo ona albo ja wybieraj
on na tozaskoczonyna
i biegnie szybko za niom i sie całujom w mieście.
ja to wide i bece w chatce
a to świnia co?
dziwne reczy:
1.jak ona odnalazłam tego mojego chLopaka(teraz jej chłopaka)
2.jak ona sie dostała do zakluconej chatki?
koniec
---------------------------------------------------------------------------------------------------
to sie stło naprawde dzisiaj
i co o tym myślicie?


  PRZEJDŹ NA FORUM