Poeci...I Każdy kto pisze opowiadania...
Czyli Julio, moja Julio & Opowiadania
"Przygody Kononowicza" cz II

-Jestem zajebisty, jestem zajebisty-śpiewał Kononowicz. Chciał,żeby Jacek Kurwiszon (szef rodzinki) zwrócił na niego uwagę. Nagle zobaczył faceta, którego postanowił zapytać o Kurwiszonów...
-Witam. Nazywam się Kononowicz Krzysztof. Jestem człowiekiem dobrym i sprawiedliwym. Wierzącym i praktykującym. Co wiesz o Kurwiszonach idioto.?!
-Nie jestem idiotą. Jestem Pan Mietek z Elektrowni.
-Ok panie Mietku z Elektrowni. Co wiesz o Jacku Kurwiszonie.?
-Nic nie wiem, jestem czysty.!!!.
-On mi raczej nie pomoże...- Pomyślał Kononowicz, i odszedł. Pochodził se po mieście, zjadł kapuśniak w barze "Serducho". Gdy zobaczył gostka w czerwonej szacie, postanowił pogadać...
-Witam. Nazywam się Kononowicz Krzysztof. Jestem człowiekiem dobrym i spra...
-Ok, nie musisz tego w kółko powtarzać. Jestem Milten,i jestem magiem w Klasztorze Dżedaj.
-Spoko.Zajebisty szlafrok. Gdzie kupiłeś.?
-W lumpeksie, ale to szczegół. Do rzeczy. Czego chcesz.?
-Wiesz może, gdzie jest baza Rodzinki Kurwiszonów.?
-Aaaa wiem. Podejdź tam, do krawędzi lądu. 10m pod nią jest morze. Stań tam...
-O tak.?
-Idealnie.
Nagle Milten podbiegł, i zaczął bić Kononowicza.
-Ejj, Milten, Co ty odpier******.?!
Ale Krzychu spadł do morza. A w skarpie były...
-Łooo, drzwi do bazy Kurwiszonów. THX Milten.!
Podpłynął, otworzył je, a dalej ciągnął się dłuuuuuugi korytarz. Kononowicz wędrował pół godziny. Nagle zobaczył bogato zdobione drzwi. Ciekawość wzięła górę nad strachem. Otworzył je. A tam (zapewne się domyśliliście)stał Jacek Kurwiszon.
-Witam cię,nieznajomy, w bazie Rodzinki Kurwiszonów. Chcesz, możesz do nas dołączyć.
-Witam. Nazywam się Kononowicz Krzysztof. Jestem człowiekiem dobrym i sprawiedliwym. Wierzącym i praktykującym.
-Dlaczego to w kółko powtarzasz.?!?!?!
-O tak o, dla brechty.
-Spoko. To chcesz do nas dołączyć.
-Yes, yes, yes.
-Ok. Ale u nas są zasady.Jako pełnoprawny Kurwiszon musisz ich przestrzegać.
-A jakie to zasady.?
-1. Nie dymamy mojej córeczki. Ma niezły biust, i fajną dupcię. Ale jej nie dymamy.!!!
-Ok.
-2. Nie możesz zdradzić nikomu gdzie jest nasza baza.
-Ok.
-3. Ja mam zawsze rację. A nawet jak nie mam,to i tak mam.
-Spoko. Zobowiązuję się ich przestrzegać.
-Gratula.! Od tej chwili jesteś pełnoprawnym członkem rodzinki Kurwiszonów. Masz to szlafrok,i dowód.
-Hurra.! Znowu będę kandydował na prezydenta Białegostoku.!!!!!.

dalsza cz juuutro, bo muszę wymyślićbardzo szczęśliwybardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM