dowcipy
Hahhaha xDD

Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można...

Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi Pinokia. Łapie go za szmaty, rzuca o ziemie, siada na twarzy i krzyczy:
-Kłam Pinokio! Kłam....!!

Idzie Bolek i Lolek do kościoła... Bolkowi zachciało się kupę i mówi do Lolka:
- Lolek muszę kupę!
On na to:
- idź tam gdzie nikt Cię nie zauważy..
Bolek poszedł na szczyt kościoła i tam sie załatwił.
Na to ksiądz woła:
- i ześlij nam Panie coś od siebie.
Spada kupa Bolka.
- co chcesz w zamian? - pyta ksiądz.
- papieru, papieru - woła Bolek

Idzie czerwony Kapturek do chorej babci.
W pewnej chwili wyskakuje zza drzewa Wilk i mówi
-Cześć Kapturku...zaraz cię pocałuje tam gdzie jeszcze nikt cię nie całował..haha
Kapturek parchnął i mówi
-Ta...chyba kur*a w koszyczek!!!

Sierotka Marysia idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są
za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na
górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od
klucza, mówi:
- Zdjęła stanik!
- Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść
doszła do stojącego na dole.
- I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze.
- Zdjęła majtki!
- Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki...
- I co, i co, i co?
- Nic, stoi.
- Mnie też, mnie też, mnie też...

Idzie czerwony kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci...
Nagle zza krzaka wyskakuje wilk. Czerwony kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie, powoli ściąga majtki.
Wilk na to:
- A ty co? Srać tu przyszłaś???? Daj koszyczek!!!!

Kopciuszek płacze. Przychodzi wróżka i mówi:
- kopciuszku czemu płaczesz?
- bo nie mogę iść dziś na bal!
- a czemu nie możesz iść dziś na bal?
- bo bal jest jutro!!!!!!!!

Czerwony kapturek jedzie przez las na swoim rowerku. Nagle zza krzaków wyskakuje wilk i psuje rowerek dziewczynce. Zdenerwowany niedźwiedź widząc cala te sytuacje, mocno sie wkurzył i kazał wilkowi zespawać rowerek. Wilk zrobił to i czerwony kapturek pojechał do babci.
U BABCI:
- Babciu a dlaczego masz takie duże uszy??
- Żeby cię lepiej słyszeć kochaniutka...
- Babciu a dlaczego masz takie duże zęby??
- Żeby sie ładniej do ciebie uśmiechać...
- Babciu a dlaczego masz takie czerwone oczy??
- Od spawania tego cholernego rowerka!!!

Idzie Kubuś Puchatek przez las patrzy, a tam dzik.
Zaczął więc uciekać. Schował się w swoim domku.
Dzik podbiega i krzyczy:
- Jest Kubuś Puchatek?
- Nie ma. - odpowiada Kubuś.
- Jak przyjdzie to mu powiedz, że Prosiaczek wrócił z woja.

- Dziewczynko, kim ty jesteś?
- Czerwonym Kapturkiem.
- A dlaczego masz na głowie zielony kapturek?
- Ale głupie pytanie! Bo czerwony jest w praniu!

Jak Królewna Śnieżka budzi krasnoludków?
- 7 upem.

Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu. Już od początku jednak coś mu nie wychodziło... Najpierw okazało się, że najlepsze elfy są na zwolnieniu, a zastępcy nie radzą sobie z robieniem zabawek. Mikołaj, obawiając się że nie zdąży, poszedł do stajni. Okazało się, że 3 najlepsze renifery są w ciąży, a Rudolf i Dzwoneczek przeskoczyły płot i uciekły Bóg wie gdzie. Zdenerwowany poszedł się napić brandy i filiżanki kawy. Okazało się, że nie ma alkoholu, bo chore elfy go wypiły (dlatego były chore). Postanowił, że zrobi sobie kawę. Jednak do kuchni weszła pani Mikołajowa i oznajmiła, że jej mama przyjeżdża za dwa dni. Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę. Kawa i odłamki zasypały podłogę. Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy. I wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi. Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę. Mówi wesolutkim głosem:
-Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić
...
I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

Straszny wilk ogląda sobie pornola:
- Kurde, tyle fajnych rzeczy można było... a ja ją głupi zeżarłem...

Dlaczego Smurfetka nie może mieć dzieci.?
Bo śpi z Ciamajdą.

Bolek i Lolek spędzali razem wakacje pod namiotem. Wiadomo, jak to lato - dni gorące, noce chłodne. Pewnego wieczoru Lolek mówi więc do Bolka:
- Bolek, wiesz, w nocy zimno jest, to może byśmy spali razem w jednym śpiworze?
Bolek zgodził się bez zastanowienia. Leżą, leżą, środek nocy, po chwili Bolek mówi do Lolka:
- Ty... Lolek... walisz konia?
- Tak - mówi Lolek.
- To wal swojego!

Wilk napadł na Czerwonego Kapturka. Zabrał mu koszyczek i szuka w nim kiełbasy, a po chwili pyta:
- Dlaczego dzisiaj nie ma w koszyczku żadnej wędliny?
- Babcia od wczoraj jest na diecie!

Idzie czerwony kapturek przez las,spotkała wilka
kapturku dlaczego masz niebieski kapturek-pyta wilk
po tym wszystkim co zrobiłeś mi i mojej babci postanowiłam zatrudnić się w policji-odpowiada kapturek bardzo szczęśliwy

Jaś i Małgosia wyszli z bajki. Na piwo, prochy i fajki.

A wiecie dlaczego smerfetka ma tyle dzieci?Bo śpi z Papa smerfemwesoły

Za górami, za lasami , za rzekami,
w małej dolince stał mały, zielony domek.
A w tym małym zielonym domku stał mały
zielony stoliczek, a na tym małym,
zielonym stoliczku stał różowy
krasnoludek i mówi :
- Ku..., chyba nie jestem z tej bajki.

Przychodzi czerwony kapturek do babci. Puk puk, na to babcia: Kto tam?
- Twoja wnuczka babciu.
- Jaka znowu włóczka?- pyta babcia
-Nie włóczka tylko wnuczka babciu!
-Ach tak... Wejdź proszę!
Po pewnym czasie czerwony kapturek mówi do babci: Jutro przyjdzie do Ciebie komisja, babciu.
-jaka znowu misja?
-Nie misja tylko komisja!
-Ależ oczywiście! I co kochanie?
_Będą się Ciebie pytać ile masz lat.
-A ile ja mam lat? pyta babcia
-97... Będą się pytać ile masz wnucząt.
-A ile ja mam wnucząt?
-Tylko mnie babciu -Odpowiada Kapturek... ,a potem będą się pytali gdzie Twój mąż.
-A gdzie mój mąż?
-Poszedł do sklepu po mleko, a na koniec zapytają się gdzie Twoja krowa.
- A gdzie moja krowa?
-Leży pod płotem i zdycha -odpowiedział Kapturek i wyszedł do domu, gdzie czekała na niego mama.
Nazajutrz do babci przyszła komisja. Najpierw zapytali się babci: ile ma lat, a pewna siebie babcia odpowiedziała, że 1. Komisję zadziwiła również druga odpowiedź, z której wywnioskowali, że babcia ma 97 wnucząt. Na pytanie komisji: Gdzie jest Pani krowa i mąż? Babcia odpowiedziała,że krowa poszła do sklepu po mleko,a mąż leży pod płotem i zdycha.
Po kilku dniach rodzina babci dowiedziała się o wszystkim i czerwony kapturek znowu odwiedził babcię. Pierwszą rzeczą jaką zrobił było spytanie się babci: CO NAJLEPSZEGO ZROBIŁAŚ???
- Sweterek dla Ciebie kochanie!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kłapouchy pyta się Kubusia
-Gdzie prosiaczek
-Leży z świnką
-Chory?
-Nie, wczoraj ją poznał

Przychodzi krasnoludek do apteki:
- Poproszę aspirynę.
- Zapakować?
- A nie, poturlam...

Za lasami za górami jedzie pociąg ze SMERFAMI a w ostatnim wagoniku jedzie Ważniak na nocniku

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zobaczył ją wilk i woła zza krzaków:
- O, idzie głupia dziwka!
- Wilku nie mów tak na mnie. Ja jestem Czerwony Kapturek! Mam przecież czerwoną czapeczkę,
czerwoną bluzeczkę, czerwoną spódniczkę, czerwone buciki... O, cholera!...
Ja rzeczywiście wyglądam, jak głupia dziwka!

pan zielonypan zielonypan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM