Koleżanki z Polski
ze świata gdzie żyjemy...
Zitta skoro to takie panienki, to czy warto na nie zwracać uwagę? W klasie są też inni ludzie których warto poznać. Ja mam moje dwie psiapsióły najlepsze. Neri i Mroczna Kaczka nie patrzą na to co lubimy. Chociaż czasem są malutkie sprzeczki, zawsze pozostajemy tą samą paczką. Nie jesteśmy jak idiotki z naszej klasy, które mają niby znajome, a dajmy przykład Klaudi i Wiolce z naszej klasy. Jak Wiolka powiedziała Klaudi , że się buja w koledze z ławki, to od razu ona krzyczała "WIOLKA SIĘ ZAKOCHAŁA!" wszystkim to po klasie głosiła, naprawdę, Wiolka ryczała, a jakoś nadal się lubią ;/ Szczerze to ta Wiolka powiedziała mi na plastycznym , że się w nim buja, to chociaż za sobą nie przepadamy, i mogłam się zemścić, to jakoś jako jej wróg tego nie zrobiłam, a jej najlepsza przyjaciółka tak. One do siebie mówią "głupia" , "debilka", i jakoś się lubią. Przeklinają, jakby bez tego nie można żyć. Zitta więc nie musisz ich błagać o przebaczenie, powiedz im prosto w oczy co myślisz o sytuacji, no i poszukaj nowych znajomych, jeśli warto. Dajmy np. mnie, Neri i Mroczną Kaczkę. Ja się z Kaczuszką zaprzyjaźniłam przez to, że oboje miałyśmy podobne życie. Nad Paulą te lalunie się znęcały od kilku lat, nie miała kogoś, kogo ją wesprze. No i ja w 2 i połowie trzeciej klasy miałam to samo, jedyna osoba mnie lubiła. Reszta o bardzo zmienna była, ale ta osoba po roku się wyprowadziła, więc ja też. Przez 3 rok nie było problemów, aż w 4 nas mieszali i z Paulą się zaprzyjaźniłam. Z Neri podobnie, tylko, że znałam się z nią od 3 klasy, ale nie miałyśmy tak dobrych kontaktów. I Neri dokuczały te same panienki co mi, więc ja z Kaczydłem nawiązałyśmy z nią dobre kontakty. No i mamy super paczkę ^^ Więc Zitta warto zaprzyjaźniać się też z innymi ludźmi.


  PRZEJDŹ NA FORUM