Koleżanki z Polski
ze świata gdzie żyjemy...
Wiem co czujesz, Zitta. Ja z Eweliną, przyjaźniłąm się od przedszkola. Zawsze się rozumiałysmy, poprostu do siebie "pasowałyśmy". Ale gdy jej mama (rozwódka) poznałą Sebastiana, wszystko się zmieniło. Sebastian ma młodszą siostrę, Klaudię. My mamy po 12 lat, Klaudunia ma 15. I teraz Ewelinka i Klaudunia nie odstępują siebie na krok. Lada chwila ogłaszą swoje zaręczyny. >.< Już rzygam na Kaludunię, xD A ja dla Ewelinki jestem kumpelą zastępczą, tzn. łazi ze mną po szkole, i cały czas nawija, jak to fajnie było gdzieś tam z Klaudusią. Klaudia to, Klaudia tamto... A ja zadzwonię, jak mam doła, chce się wygadać, to nigdy nie ma czasu się spotkać ;/ Dobrze, że mam Alicję ;* Już rzygam na Ewelinkę i na Kaudusię. Właśnie teraz, jak zgubiła sie Pona, poznałam się na Ewelinie. Gdyby jej zwiała Megi, to od razu bym przyleciała do niej ją pocieszać, i szukać z nią Megi. A ona oczywiście, nie ma czasu >.< Ale odnowiłam kontakty z Alicją. Nasze mamy razem studiowały. Nie widziałyśmy się jakie 5 lat, a teraz spotykamy się, łazimy razem po sklepach itp. I to jest przyjaciółka, a nie jakaś Ewelinka.!

Ale się rozpisałam zdziwiony


  PRZEJDŹ NA FORUM