wymyślona historia
Max i Ella wybrali się do sanfrapanfu. Max (po uszy zakochany w elli) Postanowił poprosić ją o chodzenie. wybrał się więc do sklepu by kupić ładną róże dla Elli. Tym czasem ella poszła do salonu piekności. Gdy gemix kazał jej stanąć w kolejce, ona poznała prześlicznego mężczyznę. Nazywał się Peter. Ella zakochała się w nim po uszy. Siedzieli razem w salonie. Tym czasem w sklepie zabrakło kwiatów. Sprzedawca powiedział że będą za trzy dni. Max więc zadzwonił do Elli. Ta zerwała się jak oparzona, wymieniła z Peterem numery telefonów i pobiegła do maxa. Minął dzień. Ella od rana myślała o Peterze. Pomyślała że spyta się go czy mogą razem chodzić. Poszła do sklepu z różami, ale pan powiedział że roże będą za dwa dni. Minęły i one. Max rano wybiegł kupić róże. Spotkał tam Elle. Schował się za wieszakiem. Myślał że Ella kupuje jemu róże... Część druga jutro!


  PRZEJDŹ NA FORUM