NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OFF TOPIC » DOWCIPY

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

dowcipy

  
agusia2305
07.10.2009 21:19:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja: Pyrolandia

Posty: 2065 #335754
Od: 2009-7-10
heh xD
Niektóre wymiatają.... lol
  
Electra28.03.2024 20:30:18
poziom 5

oczka
  
Katex
07.10.2009 21:24:32
poziom 6



Grupa: Moderator

Posty: 1454 #335756
Od: 2009-7-29
Szalona, mogłabyś przestać psuć nasz język zwrotami typu "boshhh" "jush" "pishe" itp.?
Nie można pisać poprawnie.? A wiesz, że "boshhh" i PrZeMiEnNe LiTeRy to pokemoniaste pismo.? ;///
  
Sonieczka1999
07.10.2009 21:28:07
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: panfu a szczegółowo hatka

Posty: 1433 #335762
Od: 2009-8-14


Ilość edycji wpisu: 1
a co nie lubisz tego pisma ja niezbyt
edit mam nowy kawał
W czasie wojny Niemcy złapali trzech żołnierzy: Anglika, Rosjanina i Francuza. Chcąc uzyskać informacje o ich oddziałach zaczęli ich torturować. Pierwszy załamał się Francuz, a następnie Anglik. Tylko Rusek pomimo strasznych tortur nic nie wyjawił. Któregoś dnia strażnik usłyszawszy w celi Ruska rytmiczny stukot, podszedł i zajrzał przez judasza. Zobaczył jak Rusek waląc głową w ścianę powtarza w kółko:
- Przecież jak sobie nie przypomnę, to oni mnie zabiją...
  
Katex
08.10.2009 07:34:10
poziom 6



Grupa: Moderator

Posty: 1454 #335855
Od: 2009-7-29


Ilość edycji wpisu: 1
Hahahahaa niezłe ;dd

Babcie rozmawiają o swoich wnukach.
- Mój będzie ogrodnikiem, cały dzień siedzi w ogródku i grzebie w
ziemi.
- Mój będzie lekarzem, cały dzień bandażuje lalki.
- A mój będzie pilotem, cały dzień macza szmatę w benzynie, wącha ją i
mówi: "Babciu, ale odlot!"

Syn zrobił wreszcie prawo jazdy i prosi ojca o pożyczenie samochodu. Ojciec ostro:
– Popraw oceny w szkole, przeczytaj Biblię i zetnij włosy, to wrócimy do tematu.
Po miesiącu chłopak przychodzi do ojca i mówi:
– Poprawiłem stopnie, a Biblię znam już prawie na pamięć. Pożycz samochód!
– A włosy?
– Ale tato! W Biblii wszyscy: Samson, Mojżesz, nawet Jezus mieli długie włosy!
– O, widzisz, synku! I chodzili na piechotę...



- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.



Mama woła dziecko na podwórku:
- Jaaaaaaaaaaaaaasiu do dooooomu!
- A co? Spać mi się chce?
- Nie! Głodny jesteś!
Wyślij dowcip | Ocena: 3.4 | Oceń!

Wchodzi matka do pokoju dorastającego syna. Patrzy, a tam na ścianach pełno plakatów z rozebranymi panienkami.
Matka:
- I co, będziesz się teraz gapił na gołe baby?
Syn:
- A co, mam się gapić na gołe ściany?
Wyślij dowcip | Ocena: 3.6 | Oceń!

Kowalska musiała ostatnio przyznać, że efekty wychowania jej pięcioletniego syna przekroczyły jej najśmielsze oczekiwania. Na zakupach w Tesco mały się zgubił. Wtedy usłyszała przez megafon:
"Piotruś Nieruszaj szuka mamy, powtarzam..."

Romuś słyszał rodzinną legendę, że jego ojciec, dziadek, a nawet pradziadek w dniu swoich urodzin chodzili po pobliskim jeziorze, jak Jezus bez mała. Postanowiwszy przekonać się o jej prawdziwości w swoim przypadku, wypłynął w dniu swoich urodzin łódką na środek jeziora - przełożył nogi przez burtę ... i omal się nie utopił.
- Romuś - westchnęła babcia, kiedy go przywieziono do domu - twój ojciec i - świeć panie nad ich duszami - dziadek i pradziadek, urodzili się w styczniu, ty - w lipcu.

Dziadek opowiada wnuczkowi:
- A wiesz wnusiu, że kiedyś to w sklepach był tylko ocet?
- Jak to dziadku? W caaaałym Carrefourze?!

Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.

Rozpaczliwie płaczącego syna pyta się ojciec:
- Dlaczego płaczesz synku?
- Zgubiłem moje 10.- zł , odpowiada syn.
- Nie płacz, dam ci 10.- zł
Dziecko się uspokoiło, a po chwili wpada jeszcze w większą rozpacz.
- Co się stało synku? - pyta ojciec.
- Gdybym nie zgubił tamtych 10.- zł, to miałbym teraz 20.- zł.

Pewnego dnia chłopiec bawił się na dworze. Używał miotły swojej mamy jako konia i hasał na niej aż do zmroku. Zostawił miotłę na tyłach werandy. Jego mama sprzątała kuchnię i zorientowała się, że nie ma miotły. Spytała o to chłopca, a ten powiedział, gdzie ją zostawił. Mama poprosiła go, żeby ją przyniósł. Chłopiec powiedział, że boi się ciemności i nie pójdzie. Jego mama uśmiechnęła się i powiedziała:
- Pan też jest na zewnątrz, nie bój się.
Chłopiec otworzył tylne drzwi i powiedział:
- Panie, jeśli tam jesteś, podaj mi miotłę.

Myśliwy zabija niedźwiedzia i przywozi go do domu. Postanawia oporządzić zdobycz i ugotować kolację. Wie, że jego dzieci są niejadkami, i nie jadłyby, gdyby wiedziały, co to jest - więc decyduje, że im nie powie. Mały synek pyta:
- Co będzie na kolację?
- Zobaczysz.
Zaczyna się kolacja i jego córka pyta, co jedzą.
- No dobra - mówi ojciec - dam wam podpowiedź: tak czasem nazywa mnie wasza mama.
- Jemy dupka!!! - wykrzyknęła córka.

pan zielonypan zielonypan zielony
  
flora2000
08.10.2009 13:43:37
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: W trawce

Posty: 790 #336028
Od: 2009-7-6
- Wciąż nie mogę się zdecydować, czy iść na ten ślub.
- Ktoś Cię zaprosił?
- Tak. Moja narzeczona.


On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?

P.S.
Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry


Pani od historii prosi Jasia i pyta:
- W którym roku wybuchła druga wojna światowa?
- W 1939.
- Kto wywołał wojnę?
- Adolf Hitler.
- Ile ludzi zginęło?
- Naukowcy tego nie stwierdzili.
Jaś podchodzi do Krzysia i podpowiada mu:
- Na pierwsze pytanie w 1939, na drugie Adolf Hitler, a na trzecie Naukowcy tego nie stwierdzili.
I teraz pani prosi Krzysia.
- W którym roku się urodziłeś ?
- W 1939.
- Jak nazywa się twój tata?
- Adolf Hitler.
- Czy ty masz mózg ???
- Naukowcy tego nie stwierdzili



Jasiu siedzi na ławce a na przeciwko jego siedzi kobieta w ciąży jasio nie wytrzymuje i pyta
- cotam ma pani w środku ?
kobieta odpowieda
-małego dzidziusia
jasio pyta
- a kocha go pani ?
kobieta odpowiada
-oczywiście
a jasiu na to !
- to czemu go pani zjadła???



Na lekcji geografi:
- Jasiu, pokaż Ocean Spokojny.
Jaś pokazuje na mapie wszystkie oceany.
- Przecież miałeś pokazać tylko jeden ocean - mówi zniecierpliwiona nauczycielka.
- Wiem, ale na tej mapie wszystkie oceany są spokojne...



Nauczycielka od przyrody pyta Jasia:
-Jasiu Proszę powiedz mi co to są Ciała Niebieskie??
-Smerfy.
_________________

I love hajdasz <3 :***
  
Katex
08.10.2009 15:00:43
poziom 6



Grupa: Moderator

Posty: 1454 #336081
Od: 2009-7-29


Ilość edycji wpisu: 1
Hahhaha leje w gacie ObrazekObrazek
  
Sonieczka1999
08.10.2009 15:25:01
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: panfu a szczegółowo hatka

Posty: 1433 #336103
Od: 2009-8-14
no fajne fajne ha ha ha ha ha Obrazek
  
Majkelka
08.10.2009 17:43:13
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Tam gdzie On ;*

Posty: 89 #336211
Od: 2009-9-19
Hahaha dobre
oczko))lollollol
_________________


Michael love ;*
  
lol182
08.10.2009 18:24:12
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: słupsk

Posty: 278 #336261
Od: 2009-7-10
W szpitalu psychiatrycznym idzie pacjent ze szczoteczką do zębów na smyczy. Przechodzący lekarz mówi do niego:
- O...jaki ładny piesek, panie Nowak.
- Co pan, panie doktorze, zwariował pan? Przecież to szczoteczka do zębów!
Lekarz trochę zmieszany poszedł do gabinetu, a świr na to (do szczoteczki na smyczy):
- Widzisz Azor, jak żeśmy pana doktora w konia zrobili?

Lekarz pyta pielęgniarkę:
-Jak czuje się pacjent spod ósemki?
-Lepiej.Dziś rano zaczął mówić.
-No i co powiedział?
-Powiedział, że czuje się znacznie gorzej...

Naukowcy odkryli nowe ścięgno łączące oko i dupę.Jak to??Jak włożyli facetowi igłę w dupę to się popłakał a jak w oko to się zesrał!oczko

Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami. Lekarz pyta:
-Dlaczego Pani przyszła?
A baba na to:
-Zostałam "zmuszona"...

Przychodzi gość do lekarza:
- Panie doktorze, ugryzł mnie pies.
- A był wściekły?
- No, zadowolony to on nie był.

ężczyzna do kobiety:
-Gdy widzę pani uśmiech,mam nadzieję,że złoży mi pani wizytę.
-Podrywacz z pana!
-Nie,dentysta...

Przychodzi baba do lekarza w pończosze na głowie.
- co pani dolega pyta lekarz?
- to jest napad głupku!

Przychodzi komputer do lekarza.
-Co z panem?
-A miga mi tu coś.

- Dlaczego chirurg zawsze operuje w maseczce?
- Żeby nie oblizywać skalpela.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wątroba mnie boli.
- A czy pije pan wódkę? - pyta lekarz.
- Piję, piję panie doktorze, ale mi nie pomaga...

Po wyjściu z sali operacyjnej:
- Panie doktorze, jak się udała operacja?
- Operacja? A to nie była sekcja???

W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzają, który z pacjentów jest już zdrowy. Każą wszystkim skakać do pustego basenu. Wszyscy skoczyli tylko jeden stoi na brzegu.
- A ty? Dlaczego nie skaczesz? - pyta jeden z lekarzy.
- Nie umiem pływać. Chciałby pan żebym się utopił?

Lekarz psychiatra do pacjenta:
- Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
- A więc na początku stworzyłem Ziemię...

Dwaj znajomi spotykają się na ulicy.
- Cześć, skąd idziesz?
- Od dentysty.
- Ile ci wyrwali?
- Pół miliona.

Lekarz pyta pacjenta:
- Pali pan?
- Nie.
- To szkoda. Poczułby się pan dużo lepiej, gdyby pan rzucił palenie.

Pacjent pyta się lekarza:
- Doktorze, bardzo kiepsko ze mną?
Lekarz :
- Skąd, siedemdziesiątki pan dożyje.
Pacjent:
- Ale siedemdziesiąt lat kończę jutro!!!
Lekarz:
- A nie mówiłem...
pan zielonypan zielonypan zielonypan zielonypan zielonypan zielonypan zielonypan zielony
  
Sonieczka1999
08.10.2009 19:47:46
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: panfu a szczegółowo hatka

Posty: 1433 #336308
Od: 2009-8-14
fajne
  
Zitta10
09.10.2009 15:07:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Tam Gdzie Kampfu ;)

Posty: 2096 #336649
Od: 2009-5-13
Moje żarty


- Co ma wspólnego blondynka z dzikiem?
- Jedno i drugie szuka ryjem żołędzi.

- Co to jest blondynka pod prysznicem?
- Czysta głupota.

Blondynka zmarła. Lekarze szukając przyczyny zgonu, otworzyli jej czaszkę i znaleźli w środku sznurek. Zastanawiają się: przeciąć, czy nie? Przecięli ... i uszy jej odpadły.

Jasiu idzie z mamą (blondynką), zauważa kota i pyta:
- Mamo, czy to kot, czy kotka?
- Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?

Przed kinem rozmawia brunetka z blondynką:
- Nie wpuszczą nas na ten film od 16 lat... - mówi brunetka
- Nie szkodzi i tak bym nie poszła. Nie mam z kim zostawić dziecka...

Rozmawiają dwie blondynki:
- Wiesz, że nasz sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec.
- A dużo tego było?
- Ośmioro dzieci!

Rozmawiają dwie blondynki:
- Co ci dolega?
- Boli mnie szyja.
- To dlaczego masz bandaż na nodze?
- Bo mi się zsunął...

Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc, ale niech pan mi nie zdejmuje słuchawek od walkmana z uszu, bo umrę. Fryzjer zaczyna strzyc blondynke. Ale, przez nieuwagę odciął nożyczkami przewód od słuchawki, walkman upadł na podłogę i blondynka umarła. Fryzjer podnosi walkmana i słuchawki, zakłada je sobie na uszy i słyszy:
- Wdech, wydech, wdech, wydech...

Egzamin na prawo jazdy, instruktor i trzy blondynki:
- Jakiego koloru jest biały polonez?
- Może czarny?
- Niestety nie, może pani numer dwa?
- Może czerwony?
- Niestety nie, może pani numer trzy?
- Może biały?
- Bardzo ładnie, pytanie drugie : ile drzwi ma czterodrzwiowy polonez?
- Może troje?
- Niestety nie, może pani numer dwa?
- Może dwoje?
- Niestety nie, może pani numer trzy, ostatnio tak pani ładnie odpowiedziała?
- Może bialy?

Konkurs na największą ladacznicę. Tłum ludzi na stadionie. Na środku boiska stoi stół. Wchodzi kelner z tacą, na której leży pomarańcza i kładzie ją na stole. Wchodzi brunetka, siada na pomarańczy, coś cmoknęło i...nie ma pomarańczy. Tłum bije brawo. Wchodzi kelner z tacą, na której leży arbuz i kładzie ją na stole. Wchodzi ruda, siada na arbuzie, coś cmoknęło i...nie ma arbuza. Tłum szaleje na trybunach. Wchodzi kelner z tacą, na której leży fistaszek i kładzie ją na stole. Tłum gwiżdże, wrzeszczy - co to ma być, że nie takie rzeczy się tu działy, precz z taką zawodniczką! Wchodzi blondynka, siada na fistaszku, coś cmoknęło i..... nie ma stołu.

Co mówią po stosunku: kurwa, nimfomanka i blondynka?
Kurwa:
- Skończyłeś już?
Nimfomanka:
- Co, już skończyłeś?
Blondynka:
- Beżowy - tak, pomaluję sufit na beżowo!

Co to jest 50 szarych komórek na plaży?
- 50 blondynek.

A co to jest 60 szarych komórek na plaży?
- 50 blondynek i pies.

- Co mówi lewa noga blondynki do prawej?
- Nic, nigdy się nie spotkały.

- Co to jest, blondynka przefarbowana na brunetkę?
- Sztuczna inteligencja.

- A brunetka przefarbowana na blond?
- Głupota z wyboru.

Kierowca pyta się blondynki stojącej na poboczu:
- Podwieźć Cię?
- Nie po trzysta.

Do atrakcyjnej blondynki opalającej się nago na plaży podchodzi kulturysta demonstrując bicepsy i pyta z zadowoleniem:
- Bomba co?
- Bomba, tylko z mizernym zapalnikiem.

Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, od jakiegoś czasu wydaje mi się, że mam dwa kregosłupy.
- To niemożliwe! Ale na wszelki wypadek dam pani skierowanie na prześwietlenie
. Po tygoniu blondynka przynosi lekarzowi swoje zdjęcie. Lekarz ogląda i mówi:
- Proszę pani, tampony to się wyjmuje, a nie upycha jeden za drugim.

- Czym się rożni Pamela Anderson od fiata 126p?
- Pamela ma większe zderzaki.

Jadą dwie blondynki tramwajem. Jedna pyta motorniczego:
- Czy dojedę tym tramwajem do dworca PKP?
- Nie.
- A ja? - pyta druga.

- Dlaczego mózg blondynki jest cenniejszy niż mózg brunetki?
- Bo jest mniej używany!

Co to jest: poeta, blondynka, poeta?
- Kazimierz Przerwa Tetmajer.

Przychodzi blondynka do ksiegarni i mowi:
- Poprosze coś intelektualnego, coś pobudzajacego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Nie, dziekuję rano już piłam.

Blondynka opowiada koleżance:
- Wiesz, mój mąż jest bardzo rozrzutny, w zeszłym roku kupił gasnicę i jeszcze ani razu jej nie użył.

Ile blondynek trzeba do wkręcenia przepalonej żarówki?
- Trzy - jedna przynosi nową żarówke, druga przynosi stołek, a trzecia idzie po elektryka.

Dlaczego blondynki jedzą ziemię?
- Bo grunt to zdrowie.

Blondynka w ciągu swego życia podobna jest do kontynentów:
- Do 20 lat jest jak Afryka - dzika, nagrzana i tajemnicza.
- Od 20 do 30 jest jak Azja - dzika, gorąca, lecz już spenetrowana.
- Od 30 do 40 jest jak Ameryka - rzeczowa i doskonała technicznie.
- Od 40 do 50 jest jak Europa - stara, ale ciągle powabna.
- Po 50 - jest jak Australia - każdy wie gdzie to jest, lecz nie kwapi sie jechać.

Dlaczego blondynka złamała nogę, jak grabiła liście?
- Bo spadła z drzewa.

Po co blondynki biorą pigułki antykoncepcyjne?
- Żeby wiedziały jaki jest dzień tygodnia.

Dlaczego blondynka gdy wbija gwóźdź to na główke gwoździa kładzie palec?
- Bo od odgłosu, jaki wydaje młotek uderzający w gwóźdź, boli ją głowa.

Idzie blondynka, nagle widzi mur. Stanęła. Stoi niecierpliwie, stoi, aż w końcu mur się zawalił i blondynka poszła dalej. Jaki z tego morał?
- Mądry zawsze ustepuje głupszemu.

Co oznaczają nogi blondynki wystające z monitora?
- Blondynka wchodzi do Internetu.

Dlaczego blondynce nie wolno mówić na ucho?
- Bo jej echo rozerwie głowę.

Co to jest: trzy blondynki dotykające się uszami?
- Tunel powietrzny.

Dlaczego blondynki nie rodzą wiecej niż troje dzieci?
- Bo w telewizji mówili, że co czwarty noworodek na świecie to Chińczyk.

- Co może uratować blondynkę od śmierci?
- Transplantacja włosów.

Co zrobić, żeby blondynce zaświeciły oczy?
- Przyłożyć jej latarkę do ucha.

Co będzie jeśli blondynka stanie na rękach?
- Skarbonka.

Z rzeki wyłowiono ciało topielca. Niestety stan zwłok uniemożliwiał identyfikację. Policjant pyta blondynkę, której zaginął mąż:
- Czy pani mąż miał jakieś znaki szczególne?
- Tak, bardzo się jąkał.

Blondynka siedząca w fotelu woła do mężą:
- Wiesz kochanie, kupiłam sobie buty.
- I co? Wygodne?
- Jeszcze nie wiem, od kwadransu nie mogę ich założyć.

Bladynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Mąż pyta się ją:
- Kochanie jaka jest dziś pogoda?
- Nie wiem, nic nie widać, bo jest straszna mgła i pada deszcz.

Przychodzi blondynka do sklepu RTV i prosi o telewizor z lotnikiem.
Na to sprzedawca : "Chyba z pilotem ?"
Blndynka : "Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem."

- Dlaczego blondynka myjąc głowę, chodzi po łazience?
- Bo na butelce z szamponem jest napis "wash and go"!

- Czym się różni blondynka od papieru toaletowego?
- Papier się rozwija!

- Dlaczego blondynka bierze bułkę, gdy idzie do ubikacji?
- Będzie karmić "WC-kaczkę"!

- Dlaczego blondynki nie używają wibratorów?
- Ponieważ od wibratora bolą zęby!

- Co mówi mama do blondynki przed jej randką?
- Jeśli nie będziesz w łóżku przed północą, to wracaj do domu!

- Jaka jest różnicą między blondynką a trampoliną?
- Przed użyciem trampoliny zdejmuje się buty!

- Dlaczego blondynka spuszcza oczy, gdy chłopak mówi, że ją kocha?
- Żeby zobaczyć, czy to prawda!

- Co to jest : ma 15 cm długości, 5 szerokości i sprawia blondynkom ogromną przyjemność?
- Banknot!

- Dlaczego blondynki milczą podczas stosunku?
- Bo mamy mówiły im, żeby nie rozmawiały z nieznajomymi!
- Bo mamy mówiły im, żeby nie mówić z pełnymi ustami!

- Co oznacza dla blondynki termin "bezpieczny seks"?
- Dokładne zamknięcie drzwi samochodu!

- Dlaczego w Warszawie nie odbył się zaplanowany zjazd cnotliwych blondynek?
- Bo jedna nie miała czasu, a druga nie przyjechała, bo padał deszcz!

- Czym się różni blondynka w mini od brunetki w spodniach?
- Czasem dostępu!

Blondynki grają w brydża i ostro licytują:
- Pas!
- Pas!
- Dzwonek!
- To ja pójdę otworzyć!

Blondynka jedzie windą razem z brunetką. W pewnym momencie winda staje w pół piętra. Blondynka zaczyna krzyczeć:
- Pomocy! Na pomoc!
Brunetka proponuje:
- Może będziemy krzyczały razem?
Na to blondynka:
- Razem! Razem! Razem!

- Dlaczego blondynki używają podpasek ze skrzydełkami?
- Bo nawet w te trudne dni lubią mieć namiastkę jakiegoś ptaka między nogami.

- Jak się nazywa stosunek z blondynką ?
- Rżnięcie głupa.

Blondynka dzwoni do informacji PKP:
- Dzień dobry, ile jedzie pociąg z Warszawy Wrocławia?
- Chwileczke...
- Dziekuję, do widzenia.



I o Jaśku

- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!




Jasio przychodzi do taty i pyta:
tato co to jest polityka?
Tato mówi:polityka synku to:
-kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
-twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
-dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
-pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
- ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
-a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie
Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
-no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
_________________

Kto dziś zdecyduje o moim szczęściu,?
Bóg już rzucił kośćmi,
Szłam przez życie myśląc,że moje poranki zawsze będą takie same,
Ale wydarzyło się coś nieprzewidzianego!

  
Electra28.03.2024 20:30:18
poziom 5

oczka
  
Milusia7777
09.10.2009 17:34:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja: xpp

Posty: 2656 #336759
Od: 2009-4-14
Ja wam opowiem coś co wymiata xD
Otoż dziś na w.d.ż dowiedzialam się jak anzywa się to...Nio wiecie faceci mają penisa,
a my girls wiecie xDD
I to sie nazywa SROM.!lol
  
agusia2305
09.10.2009 17:54:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja: Pyrolandia

Posty: 2065 #336773
Od: 2009-7-10
wiem to od czasów, w których moja babcia kupiła mi o tym wszystkim książke xD
  
Milusia7777
09.10.2009 17:55:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja: xpp

Posty: 2656 #336775
Od: 2009-4-14
lol
Sroom xD
lol
  
Katex
09.10.2009 18:31:04
poziom 6



Grupa: Moderator

Posty: 1454 #336800
Od: 2009-7-29
Hahhaha xDD

Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można...

Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi Pinokia. Łapie go za szmaty, rzuca o ziemie, siada na twarzy i krzyczy:
-Kłam Pinokio! Kłam....!!

Idzie Bolek i Lolek do kościoła... Bolkowi zachciało się kupę i mówi do Lolka:
- Lolek muszę kupę!
On na to:
- idź tam gdzie nikt Cię nie zauważy..
Bolek poszedł na szczyt kościoła i tam sie załatwił.
Na to ksiądz woła:
- i ześlij nam Panie coś od siebie.
Spada kupa Bolka.
- co chcesz w zamian? - pyta ksiądz.
- papieru, papieru - woła Bolek

Idzie czerwony Kapturek do chorej babci.
W pewnej chwili wyskakuje zza drzewa Wilk i mówi
-Cześć Kapturku...zaraz cię pocałuje tam gdzie jeszcze nikt cię nie całował..haha
Kapturek parchnął i mówi
-Ta...chyba kur*a w koszyczek!!!

Sierotka Marysia idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są
za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na
górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od
klucza, mówi:
- Zdjęła stanik!
- Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść
doszła do stojącego na dole.
- I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze.
- Zdjęła majtki!
- Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki...
- I co, i co, i co?
- Nic, stoi.
- Mnie też, mnie też, mnie też...

Idzie czerwony kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci...
Nagle zza krzaka wyskakuje wilk. Czerwony kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie, powoli ściąga majtki.
Wilk na to:
- A ty co? Srać tu przyszłaś???? Daj koszyczek!!!!

Kopciuszek płacze. Przychodzi wróżka i mówi:
- kopciuszku czemu płaczesz?
- bo nie mogę iść dziś na bal!
- a czemu nie możesz iść dziś na bal?
- bo bal jest jutro!!!!!!!!

Czerwony kapturek jedzie przez las na swoim rowerku. Nagle zza krzaków wyskakuje wilk i psuje rowerek dziewczynce. Zdenerwowany niedźwiedź widząc cala te sytuacje, mocno sie wkurzył i kazał wilkowi zespawać rowerek. Wilk zrobił to i czerwony kapturek pojechał do babci.
U BABCI:
- Babciu a dlaczego masz takie duże uszy??
- Żeby cię lepiej słyszeć kochaniutka...
- Babciu a dlaczego masz takie duże zęby??
- Żeby sie ładniej do ciebie uśmiechać...
- Babciu a dlaczego masz takie czerwone oczy??
- Od spawania tego cholernego rowerka!!!

Idzie Kubuś Puchatek przez las patrzy, a tam dzik.
Zaczął więc uciekać. Schował się w swoim domku.
Dzik podbiega i krzyczy:
- Jest Kubuś Puchatek?
- Nie ma. - odpowiada Kubuś.
- Jak przyjdzie to mu powiedz, że Prosiaczek wrócił z woja.

- Dziewczynko, kim ty jesteś?
- Czerwonym Kapturkiem.
- A dlaczego masz na głowie zielony kapturek?
- Ale głupie pytanie! Bo czerwony jest w praniu!

Jak Królewna Śnieżka budzi krasnoludków?
- 7 upem.

Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu. Już od początku jednak coś mu nie wychodziło... Najpierw okazało się, że najlepsze elfy są na zwolnieniu, a zastępcy nie radzą sobie z robieniem zabawek. Mikołaj, obawiając się że nie zdąży, poszedł do stajni. Okazało się, że 3 najlepsze renifery są w ciąży, a Rudolf i Dzwoneczek przeskoczyły płot i uciekły Bóg wie gdzie. Zdenerwowany poszedł się napić brandy i filiżanki kawy. Okazało się, że nie ma alkoholu, bo chore elfy go wypiły (dlatego były chore). Postanowił, że zrobi sobie kawę. Jednak do kuchni weszła pani Mikołajowa i oznajmiła, że jej mama przyjeżdża za dwa dni. Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę. Kawa i odłamki zasypały podłogę. Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy. I wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi. Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę. Mówi wesolutkim głosem:
-Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić
...
I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

Straszny wilk ogląda sobie pornola:
- Kurde, tyle fajnych rzeczy można było... a ja ją głupi zeżarłem...

Dlaczego Smurfetka nie może mieć dzieci.?
Bo śpi z Ciamajdą.

Bolek i Lolek spędzali razem wakacje pod namiotem. Wiadomo, jak to lato - dni gorące, noce chłodne. Pewnego wieczoru Lolek mówi więc do Bolka:
- Bolek, wiesz, w nocy zimno jest, to może byśmy spali razem w jednym śpiworze?
Bolek zgodził się bez zastanowienia. Leżą, leżą, środek nocy, po chwili Bolek mówi do Lolka:
- Ty... Lolek... walisz konia?
- Tak - mówi Lolek.
- To wal swojego!

Wilk napadł na Czerwonego Kapturka. Zabrał mu koszyczek i szuka w nim kiełbasy, a po chwili pyta:
- Dlaczego dzisiaj nie ma w koszyczku żadnej wędliny?
- Babcia od wczoraj jest na diecie!

Idzie czerwony kapturek przez las,spotkała wilka
kapturku dlaczego masz niebieski kapturek-pyta wilk
po tym wszystkim co zrobiłeś mi i mojej babci postanowiłam zatrudnić się w policji-odpowiada kapturek bardzo szczęśliwy

Jaś i Małgosia wyszli z bajki. Na piwo, prochy i fajki.

A wiecie dlaczego smerfetka ma tyle dzieci?Bo śpi z Papa smerfemwesoły

Za górami, za lasami , za rzekami,
w małej dolince stał mały, zielony domek.
A w tym małym zielonym domku stał mały
zielony stoliczek, a na tym małym,
zielonym stoliczku stał różowy
krasnoludek i mówi :
- Ku..., chyba nie jestem z tej bajki.

Przychodzi czerwony kapturek do babci. Puk puk, na to babcia: Kto tam?
- Twoja wnuczka babciu.
- Jaka znowu włóczka?- pyta babcia
-Nie włóczka tylko wnuczka babciu!
-Ach tak... Wejdź proszę!
Po pewnym czasie czerwony kapturek mówi do babci: Jutro przyjdzie do Ciebie komisja, babciu.
-jaka znowu misja?
-Nie misja tylko komisja!
-Ależ oczywiście! I co kochanie?
_Będą się Ciebie pytać ile masz lat.
-A ile ja mam lat? pyta babcia
-97... Będą się pytać ile masz wnucząt.
-A ile ja mam wnucząt?
-Tylko mnie babciu -Odpowiada Kapturek... ,a potem będą się pytali gdzie Twój mąż.
-A gdzie mój mąż?
-Poszedł do sklepu po mleko, a na koniec zapytają się gdzie Twoja krowa.
- A gdzie moja krowa?
-Leży pod płotem i zdycha -odpowiedział Kapturek i wyszedł do domu, gdzie czekała na niego mama.
Nazajutrz do babci przyszła komisja. Najpierw zapytali się babci: ile ma lat, a pewna siebie babcia odpowiedziała, że 1. Komisję zadziwiła również druga odpowiedź, z której wywnioskowali, że babcia ma 97 wnucząt. Na pytanie komisji: Gdzie jest Pani krowa i mąż? Babcia odpowiedziała,że krowa poszła do sklepu po mleko,a mąż leży pod płotem i zdycha.
Po kilku dniach rodzina babci dowiedziała się o wszystkim i czerwony kapturek znowu odwiedził babcię. Pierwszą rzeczą jaką zrobił było spytanie się babci: CO NAJLEPSZEGO ZROBIŁAŚ???
- Sweterek dla Ciebie kochanie!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kłapouchy pyta się Kubusia
-Gdzie prosiaczek
-Leży z świnką
-Chory?
-Nie, wczoraj ją poznał

Przychodzi krasnoludek do apteki:
- Poproszę aspirynę.
- Zapakować?
- A nie, poturlam...

Za lasami za górami jedzie pociąg ze SMERFAMI a w ostatnim wagoniku jedzie Ważniak na nocniku

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zobaczył ją wilk i woła zza krzaków:
- O, idzie głupia dziwka!
- Wilku nie mów tak na mnie. Ja jestem Czerwony Kapturek! Mam przecież czerwoną czapeczkę,
czerwoną bluzeczkę, czerwoną spódniczkę, czerwone buciki... O, cholera!...
Ja rzeczywiście wyglądam, jak głupia dziwka!

pan zielonypan zielonypan zielony
  
Sonieczka1999
10.10.2009 13:30:31
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: panfu a szczegółowo hatka

Posty: 1433 #337187
Od: 2009-8-14
znalazłam tkie kawały
Na środku oceanu spotykają się trzy rekiny. Jeden z nich mówi:
- Wczoraj zjadłem jednego Francuza. Był taki wyperfumowany, że do tej pory odbija mi sie woda kolońska.
Drugi na to:
- To jeszcze nic. Ja zjadłem jakiegoś Rosjanina, chyba to był generał, bo do tej pory w brzuchu dzwoni mi jakieś żelastwo. Te jego medale tak brzęczą, że ryby płoszę...
A trzeci rekin mówi:
- To jest wszystko nic, koledzy! Ja zeżarłem tydzień temu jakiegoś polskiego posła, taki miał pusty łeb, że do tej pory nie mogę się zanurzyć...

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce: "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY". Nie trwało długo, stanął przed nim Turek,
byczysko chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja.
Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku, sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać
wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy, wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

Na księżycu ląduje pierwsza amerykańska, załogowa ekspedycja. Neil Amstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia wyskakuje trzech gości: Chińczyk, Rusek i Polak.
- Jak to tak ? - Amerykanin ma głupią minę.
Chińczyk:
- Nas jest dużo, brat podsadził brata i jestem.
Rusek:
- Nasza agentura spisała się na medal, i byliśmy szybsi.
- No a ty? - pyta Amerykanin Polaka.
- Daj mi spokój, z wesela wracam...
  
Zitta10
10.10.2009 13:46:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Tam Gdzie Kampfu ;)

Posty: 2096 #337204
Od: 2009-5-13
Albo to:

Jasiu jedzie rowerkiem i mówi lowelku jedz

idzie stara baba i mówi jeju taki chłopak a nie umie mówić R.......


A ty spierdalaj!stara Suko
_________________

Kto dziś zdecyduje o moim szczęściu,?
Bóg już rzucił kośćmi,
Szłam przez życie myśląc,że moje poranki zawsze będą takie same,
Ale wydarzyło się coś nieprzewidzianego!

  
Sonieczka1999
12.10.2009 17:27:10
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: panfu a szczegółowo hatka

Posty: 1433 #339023
Od: 2009-8-14
fajne
  
Katex
01.11.2009 18:06:06
poziom 6



Grupa: Moderator

Posty: 1454 #353935
Od: 2009-7-29
Drodzy Rodzice!

Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.

Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up'em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.

Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.

Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.

Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.

Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.

Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie.

Jest OK. Pozdrawiam.
  
Basia45
01.11.2009 18:31:42
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1154 #353944
Od: 2009-8-1
Dzwoni blondynka na policję:
- Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.
Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.
pan zielonypan zielony
  
Electra28.03.2024 20:30:18
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 3>>>    strony: 1[2]3

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OFF TOPIC » DOWCIPY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny